Dopracowałeś projekt wymarzonego domu do ostatniego szczegółu, zadbałeś o jego energooszczędność, funkcjonalność i wygodę, osobiście wybrałeś każdy kafelek do kuchni… Wszystko to może pójść na marne, jeżeli nie dopilnowałeś najważniejszego: właściwej hydroizolacji piwnicy. Sprawdź, jak wybrać tę właściwą.
Niestety piwnica to pomieszczenie, które bardzo łatwo może zostać zaatakowane przez wilgoć, nieubłaganie prowadząca do pojawienia się pleśni i grzybów. Możesz się ustrzec takiego scenariusza, dobierając właściwą hydroizolację w zależności od poziomu wód gruntowych na Twojej działce – wykaże go proste badanie geotechniczne przeprowadzone jeszcze przed rozpoczęciem budowy domu.
Izolacja piwnicy a niski poziom wód gruntowych
O najlepszym scenariuszu możemy mówić wtedy, gdy wkopane w grunt części domu są narażone jedynie na oddziaływanie wody opadowej filtrowanej. Jeżeli gleba na naszej działce charakteryzuje się wysoką przepuszczalnością, to wystarczy Ci tylko lekka izolacja. Potrzebne będzie nałożenie dwóch warstw (najpierw poziomej, a po jej wyschnięciu także pionowej) elastycznej masy bitumicznej – pamiętaj, żeby uniknąć jej zetknięcia ze styropianem. W przypadku gruntów nieprzepuszczalnych okażą się niezbędne jeszcze dwie dodatkowe warstwy papy sklejanej lepikiem, którą od zewnątrz trzeba zabezpieczyć folią kubełkową.
Izolacja piwnicy a wysoki poziom wód gruntowych
Taki teren to prawdziwe wyzwanie dla skutecznej hydroizolacji. Najlepiej byłoby w ogóle nie stawiać na nim budynku podpiwniczonego, ale jeżeli jesteś bardzo zdecydowany na takie rozwiązanie, to musisz zabezpieczyć pomieszczenie przy pomocy tak zwanej „wanny”. W żargonie budowlanym nazywa się tak piwnicę, której ściany i podłogi zostały wykonane ze zbrojonego wodoszczelnego betonu. Na działce z wysokim poziomem wód gruntowych pominięcie takiej konstrukcji prędzej czy później sprawi, że dostaną się do wnętrza. Wówczas stosowanie materiałów izolacyjnych nie przyniesie praktycznie żadnej poprawy.
Nie oszczędzaj na etapie przygotowań. Unikniesz niepotrzebnych kosztów!
Nawet jeżeli zastosowałeś właściwą izolację, z wodoszczelną „wanną” włącznie, warto także, byś wykonał drenaż opaskowy. Rury przeznaczone do takiej konstrukcji leżą w spadkowych wykopkach obsypane żwirem i otoczone włókniną filtracyjną, która zapobiega zamulaniu. Woda odprowadzana jest wówczas do studzienek chłonnych, które odsączają ją do przepuszczalnych warstw gleby. Pamiętaj, żeby na żadnym etapie hydroizolacji nie oszczędzać na materiałach, ponieważ po ostatecznej instalacji trudno je wymieniać. Tymczasem zaniedbania na tym polu mogą sprawić, że co jakiś czas będziesz musiał wypompowywać wodę z piwnicy, a w najgorszym razie – nawet ją zasypać.
