Witam.
Rzeczywiście żal chować całą tą konstrukcję, tym bardziej jeśli lubi się mieć tak wyeksponowane drewno. Rzecz jest do zrealizowania, ale niestety czasochłonna. Chciałem zlecić wykonanie tego jakiejś firmie, ale rozwiązania które mi "fachowcy" proponowali nie spełniały zupełnie naszych oczekiwań. Postanowiłem więc sam zmierzyć się z tym wyzwaniem. Nie ukrywam, że pomogło mi posiadane doświadczenie, ale też trzeba było się wykazać niemałą inwencją twórczą kiedy chodziło o zabudowanie przestrzeni pomiędzy dwoma jętkami, gdzie odległość to zaledwie 6 cm. i jeszcze mały skos pomiędzy jętkami a płatwią. Przede wszystkim szczelne odseparowanie drewna od regipsu taśmą do połączeń ślizgowych. Potem pozostawienie małej szczeliny pomiędzy drewnem a masą szpachlową. Drewno musi mieć pozostawioną przestrzeń by mogło pracować. Jestem również odrobinę perfekcjonistą, więc na regips dwukrotnie położyłem gładź. Trochę szlifowania, gruntowanie, wypełnienie szczelin i połączeń akrylem wysokiej jakości, malowanie x2... ale po odfoliowaniu drewna szczęka opadła :O. Pracy rzeczywiście trochę zeszło, ale teraz za każdym razem kiedy siedząc w salonie zadzieram głowę do góry to z uśmiechem myślę, że warto było poświęcić każdą minutę. ☺️
Pozdrawiam